poniedziałek, 27 stycznia 2014

Rozdział 5

-To to ... to KAMIL!-krzyknęłam.
-Nie wierzę,pokaż.-z niedowierzaniem powiedziała Iza.
Przyjaciółka spojrzała na ekran telefonu.Była zaskoczona.Nie dowierzała.Kamil napisał wiadomość,której w ogóle nie zrozumiałam -
,,Hej!Słyszałem,że uwielbiasz nasz zespół :)Mam nadzieję,że spotkamy się na koncertach.Do zobaczenia.''
Nie wiedziałam co odpisać,nic nie napisałam.Wyszłabym na głupią dziewczynę,która jest niepełnoletnia,a zakochała się w męszczyźnie starszym od niej o dziesięć lat.Ale przecież wiek nie pozwala nam być razem..
-Iza ja muszę lecieć,spotkamy się potem,pa!-pożegnałam się z dziewczyną.
-Pa!-odpowiedziała Iza.
Wbiegłam pędem do domu i od razu poszłam do salonu,w którym siedzieli rodzice.Przywitałam się z nimi.
-Mamo!Tato!Są koło nas dwa koncerty Bednarków i bardzo chcę na nie jechać.Zgódźcie się!?Proszę!-błagałam rodziców.
-Jasne,że tak skarbie.A kiedy one będą?-zapytała mama.
-Jutro. :)) -odpowiedziałam.
-Ojej,tak szybko?No ok.Niedługo obiad.-powiedziała mama.
-Ale ja wychodzę,przepraszam po raz kolejny.Pa.
Postanowiłam,że pójdę do parku.Uwielbiam tam przebywać,a zwłaszcza z moją przyjaciółką.Usiadłam na ławce.Zaczęłam wspominać dobre,dawne czasu.Czasy przedszkola.Wtedy miałam przyjaciółkę Patrycję.Była super.Tęsknie za nią.Może powinnam ją odnaleść na fb, potem spotkać się w realu...Ciekawe jak jej się żyje,czy ma chłopaka..i czy nadal słucha Kamila :).Był upał i było gorąco,więc wróciłam do domu.Pobiegłam do pokoju.Odpaliłam laptopa.Wpisałam imię i nazwisko przyjaciółki.Napisałam do niej-,,Hej Patrycja.Nie wiem czy mnie pamiętasz,ale w przedszkolu byłyśmy przyjaciółkami.Zadzwoń do mnie ,pa.Nagle ktoś zapukał do drzwi to była babcia,okazało się ,że znalazła sobie faceta.
-Witajcie,poznałam nowego faceta:)) -powiedziała babcia.
.-Jakiego faceta mamo?-zapytała mama.
-Takiego pięknego,do tego gitarzysta w zespole.-powiedziała babcia
-Jakim?!-zapytał tata.
-Bednarek :)) , nazywa się Piotr Stanclik.Super prawda?-zapytała babcia.
-TAK!-krzyknęłam.
Nie dowierzałam własnym oczom.Babcia powiedziała,że Kamil będzie u nich przebywał w sierpniu przed koncertem na Woodstock'u ,aby mieć próby.Moje kolejne marzenie się spełniło,Wiedziałam,że wtedy poznam bliżej Kamila,a nawet zostaniemy przyjaciółmi.Ucałowałam babcię,że poznała Zwierza,nie dopytywałam się jak.Przecież dobrze chyba,że poznała!Powiedziałam babci ,że przyjadę do niej w sierpniu kiedy będzie u nich cały skład zespołu.Zgodziła się,przecież musiała.
Zadzwoniłam do Izy.O wszystkim jej opowiedziałam.Była zaskoczona,chciałaby ze mną pojechać no,ale jej rodzice...niestety jej nie puszczą.Moi rodzice wyrazili zgodę,jutro koncert.Nie mogę się doczekać.Nadszedł wieczór.Poszła się ogarnąć,zjadłam z rodzicami kolację i poszłam do swojego pokoju.Położyłam się na łóżku otworzyłam pamiętnik i zapisałam nowy wpis.Cały czas myślałam o Zwierzu i babci i o Kamilu.Jutrzejszy dzień zapowiadał się super.Zamknęłam oczy i zasnęłam.

Koniec rozdziału 5.
Pytajcie,komentujcie,lajkujcie :))
Pytania- http://ask.fm/MrsBednarek .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz